Tak jak już zaznaczyła w poście pierwszym głównym pretekstem do założenia ponownie bloga była chęć pochwalenia się swoimi zdobyczami z sh. W sh kupuję dość długo, gdy byłam mała mama zaciągała mnie do sh lecz wtedy nienawidziłam tego miejsca... Zawsze ukrywałam to, że mam używane ubrania z sh, wiadomo, małemu dziecku trudniej zrozumieć, że to takie same rzeczy jak w normalnym sklepie tylko że lekko używane i dużo, dużo tańsze. Minęły chyba 4 lata zanim przekonałam się do sklepów z używanymi ubraniami. Na początku podchodziłam do każdej rzeczy sceptycznie ale z czasem przerodziło się to w delikatną manię kupowania! Teraz gdy wchodzę do sh oczywiście kupuję (przynajmniej się staram) ubrania z głową, ale gdy nic nie znajdę dziwnie się czuję wychodząc z lumpeksu bez niczego ... No nic, nie będę się dalej rozwodzić nad moimi przemyśleniami na temat dzieciństwa a przejdę do rzeczy, do rzeczy, które udało mi się "upolować" za przysłowiowe grosze!
Tzw. łupów z sh mam bardzo dużo więc postanowiłam je podzielić na kilka postów, oczywiście najnowsze ubrania będę pokazywać na bieżąco. Część ubrań pochodzi z sh na wagę (niestety został zlikwidowany), natomiast większość pochodzi z mojego ulubionego sh gdzie rzeczy są wycenione, w poniedziałki panuje tam zachęcające -50% a we wtorki wszystko po 1 zł!
W mojej szafie panuje czerń lecz zdarzają się również ubrania w czerwieni, odcieniach niebieskiego (głównie ciemny granat) oraz odcieniach zieleni.
Koszulka Slipknot, 2,5 zł
Sweterek narzutka H&M, 1 zł
Spódniczka, która została przerobiona z niekształtnej sukienki H&M, 0.80 zł
Welurowa spódniczka w przepięknym kolorze (rozmiar dziecięcy), 1 zł
Koszula, 0,40 zł
Zielona welurowa sukienka Forever 21, 6 zł
To tylko mała cząstka tego co mam w szafie, dużo więcej ubrań oraz stylizacji (aczkolwiek bardzo nie lubię tego słowa) już niedługo postara się zamieścić w postach, oczywiście najnowsze ciuszki z wtorku pojawią się zaraz w środę gdy tylko wyschną po praniu.
Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz